Po długim i bezowocnym szukaniu przodków mojej prababki Tekli Radzymińskiej się poszczęściło...
Od lat usiłowałam znaleźć jej akt urodzenia. Wiem że urodziła się w kwietniu 1887 w Sacinie pod Nowym Miastem nad Pilicą.
W AP Radom dziura rocznikowa. Liczyłam na parafię ale po trzech lat zapewniania że aktą na parafii po wysyłaniach maili (po rozmowie telefonicznej proboszcz prosił o mail to odpiszą, po kilku próbach osobistych okazało się że akta przekazali do diecezji... twierdzą że do Warszawskiej ale podlegają pod Łowicz, Łowicz nie ma... Warszawa też się nie przyznaje... trudno akt urodzenia pryszcz, mam akt ślubu.
Szukałam rodziców Tekli ale nigdzie się nie pojawiali do czasu.... dzięki ogromowi pracy wolontariuszy pojawiły się szukane nazwiska w wynikach geneteki.... i udało się rozbudować tę gałąź o kilka pokoleń, o wiele rodzin ... a kiedy wyniki pracy skrzętnie dopisywałam do drzewa w wersji online po dodaniu brata pra.... dziadka przy każdej kolejnej osobie pojawiało się zielone kółeczko zwiastujące podobieństwo do innego drzewa... i tak trafiłam na kuzyna który w opisie drzewa podał swojego maila... uff bo bez konta premium trudno o kontakt. Odpowiedź optymistyczna przyszła...
Pierwsza nić kontaktu nawiązana...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz