Po co piszemy blogi o naszych rodzinnych poszukiwaniach? Jest pewnie wiele powodów, tyle ilu genealogów blogerów ale chyba łączy nas jeden wspólny.... żeby to co znaleźliśmy nie przepadło i żeby dać sie odszukać członkom rodziny którzy też szukają swoich korzeni.
Już udało mi się nawiązać kontakt z kilkoma osobami z bliższej lub dalszej rodziny właśnie dzięki mojemu pisaniu... ale ostatnio trafiła sie kumulacja . Odezwała się przez komentarz do postu prawdopodobna kuzynka z rodziny de Laurans (nazwisko już zobowiązuje), oraz człowiek piszący pracę o zasłużonym adwokacie Stanisławie Szurleju, który wżenił sie w rodzinę w 1908 r poślubiając Jadwigę z Ciepielowskich. Zasypał mnie masą źródeł dokumentów i ... zdjęć. Bardzo to miłe, bardzo owocne i sprawia że znów sie chce!!! Po miesiącach zastoju znów coś nowego się pojawia na horyzoncie... ech tylko szukać. Życzę wszystkim nowych rodzinnych odkryć , zwłaszcza wśród żywych :-) w tym nowym, 2018, roku
#blog, #kuzyni #poszukiwania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz