Od dawna nie znalazłam nic nowego w rodzinnych zawiłościach. Jak w studnię bez dna znów wleciał mój wniosek o akt (wniosek o akt konkretny- numer rok pełne dane) wysłany do Archiwum na Krzywym Kole... Cóż tryb archiwalny.. nie pozostaje mi nic innego niz czekać .. bo jechać i narobić rabanu mi się chyba nie chce... bo musiałbym komuś nawymyślać a ja sie do tego nie nadaje.
Więc uzupełniam to co mam , szukam cierpliwie Henryka Aureliusza w metrykach dostępnych online - bez efektu.
Zajrzałam na stronę DattelbaumFamily i zauważyłam że pan Dan lekko przemeblował układ rodzinny, więc przejrzałam dane, uzupełniłam swoje o jego poprawki i wystąpiłam do Krakowa o akty których nie ma online...
Ostatnio cierpię na braki czasu.. nie dość że jestem zapracowana - chwilowa przymusowa przerwa bo mi auto padło- to jeszcze się zaczytałam strasznie w pewnej książce i sie nie mogę uwolnić spod jej czaru... ale w tych wolnych chwilach szukam tego co mnie nurtuje od dawna. Szukam jakichkolwiek informacji o rodzinie Marii Dattelbaum - o jej siostrzeńcach. Ostatnie informacje o nich mam z Krakowskiego Getta z 1940 roku o rodzinie Kornblumów a potem nic... Nie wiem jak ich znaleźć.. czy przeżyli wojnę, o rodzinie Wojewskich tez nic nie wiem. Ostatnia informacja to zmiana nazwiska z Weisserberg na Wojewski na początku XX wieku i dalej nic... Na listach emigrantów ich nie ma, nie ma ich w danych ancestry .uk , nic.. zniknęli.. Ale wierzę że przetrwali wojnę, że kiedyś trafię na jakiś trop.
A puki co cieszę się z faktu że dzięki stronie www.wielcy.pl po rozpisaniu rodziny Kossowskich w moim drzewie pojawiło się kilka wspólnych elementów w inncyh drzewach i co zabawne łaczą się nie tylko przez Kossowskich ale i przez Dattelbaumów.. ciekawe.. Mam nadzieję że ktoś z administratorów tych drzew się odezwie i rozwikła mi ten rebus ...
Ciekawe... Dane z drzew na Myheritage traktuję jako jedynie sugestia bo bez podparcia aktami i innymi dokumentami zawartych w drzewach informacji nigdy nie biorę za pewnik ale jakieś tropy się pojawiają... może znajda sie nowi kuzyni jak Szurlej..
A zapomniałabym
Dziś ustaliłam rodziców mojej ciotecznej prababki i datę jej urodzenia - Wanda Ilnicka urodziła sie w 1913 roku w Rostowie nad Donem a jej rodzicami byli Piotr i Izabela- hmmm Anton (z Moskwy) ma w swoich danych Piotra Ilnickiego może uda sie jakoś wspólnie rozwikłać tajemnice Wandzi??/
Zwłaszcza że dziś trafiłam na ciekawe artykuły w archiwalnych gazetach a propos Ilnickiego.. bardzo ciekawe... ale póki nie upewnię się że dotyczą tego Ilnickiego nie pisnę nic więcej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz