Chwilowo na Podkarpaciu i w Małopolsce mam przestój techniczny- zwyczajnie muszę poczekać albo na nowe indeksy albo na wrzucenie do sieci zdigitalizowanych dokumentów z Krakowa... więc teraz przerzucam się w kierunku pogranicza Warmii i Mazur, Kujaw, Pomorza i Mazowsza... czyli rodzina męża.
Jestem tu dość "opóźniona" w poszukiwaniach bo jak już wspominałam przed zrobieniem porządków wydawało mi się że mam dużo więcej danych... Przejrzałam część dokumentów i wysyłam dziś wnioski do archiwów (AP Włocławek i AP Mława). Lada dzień przyjdą akta ze Smyczkowej (brakowało mi formalnie dokumentów ale dane z nich miałam ... ale jak robić wszystko jak trzeba to robić).
Mam tylko jeden malutki problemik.. z aktu ślubu Pradziadka męża wynika że zarówno on jak i jego wybranka byli urodzeni w tej parafii (czyli św. Stanisława na Woli) ale jak na razie nie ma ich w dostępnych dokumentach... i zupełnie nie wiem jak to ugryźć.
Wysłałam też wniosek o kilka aktów do AP Radom. Może ruszę ciut z rodziną Taty...
Więc chwilowo czekam... znowu. Nie ma co się spieszyć. Przeskakiwanie pokoleń skończyć się może dojściem do nie tych przodków o których nam chodzi....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz